Po kilkuletnim zgłębianiu Mickiewicza i odkrywaniu go dla nas na nowo Piotr Tomaszuk sięga do Wyspiańskiego. W Teatrze Wierszalin w Supraślu - w piątek, sobotę i niedzielę (14-16 czerwca) o godz. 19 - premiera spektaklu opartego na "Sędziach". Czyli historia pewnej zbrodni, do której doszło 120 lat temu. I pewnej o niej rozmowy.
Ale nie będzie to typowa inscenizacja. Tomaszuk w charakterystyczny dla siebie sposób traktuje sztukę Wyspiańskiego jako inspirację i tworzy zupełnie nowy autorski spektakl - pod tytułem "Teatr, którego nie było". Będzie w nim mowa o tragedii, którą opisał Wyspiański - zbrodni, do jakiej doszło w 1899 roku na galicyjskiej wsi. Będąca w siódmym miesiącu ciąży, Jewdocha Abramczuk, służąca u karczmarza Heinzla, zginęła od postrzału. Wedle mieszkańców wioski mordu dopuścił się miejscowy Żyd Natan Marmorosz, 25-letni handlarz bydła, syn Samuela, który był związany z dziewczyną. Ale punktem wyjścia spektaklu Tomaszuka jest jeszcze inny wątek. Pewna rozmowa Jak mówi reżyser - sekretem arcydzieła Wyspiańskiego jest fakt, iż na trzy miesiące przed śmiercią 38-letni dramaturg osobiście błagał Ludwika Solskiego, wówczas dyrektora Teatru Miejskiego w Krakowie, o premierę właśnie tej sztuki. I właśnie tę historię postanowił wł�