- Robimy duże produkcje, bo dzieciaki to najbardziej kochają, a my potrafimy je przygotować. Brzmi to może dziwnie, że nasze spektakle są efektem warsztatów, ale wiemy po reakcjach publiczności i środowiska, że ten model świetnie się sprawdza - mówi Tomasz Valldal Czarnecki, którego Teatr Komedii Valldal kilka dni temu świętował 5-lecie.
Łukasz Rudziński: Z Teatrem Komedii Valldal kilka dni temu świętowaliście pięć lat istnienia. Jak doszło do tego, że działacie i to działacie w takiej formie? Tomasz Valldal Czarnecki: To wyszło naturalnie, nie planowaliśmy tego. Wiedzieliśmy, że będziemy robić teatr i chcemy go robić na własnych zasadach. Robimy to, co czujemy i lubimy, dlatego nie ograniczamy się do teatru dramatycznego, musicalowego czy lalkowego. Liznąłem każdej z tych form teatralnych, więc wiem, że są to środki wyrazu, które mogę wykorzystać w razie potrzeby. Nie ograniczamy się ani tematycznie, ani formalnie. Nasze spektakle biorą się z potrzeby opowiedzenia pewnych historii. Najważniejszy jest dla nas nurt warsztatowy i zajęcia z młodzieżą. To nasza codzienność i nasza pasja. Praca z dziećmi i młodzieżą nas spełnia - temu poświęcamy najwięcej energii i z tego czerpiemy największą frajdę. Robimy duże produkcje, bo dzieciaki to najbardziej kochają, a