- Mity greckie są niewyczerpanym źródłem inspiracji, dlatego trzeba je prezentować kolejnym pokoleniom - mówi reżyser Tomasz Man przed premierą w Teatrze Miniatura w Gdańsku.
PRZEMYSŁAW GULDA: W swoim najnowszym spektaklu mówisz o mitach greckich przez pryzmat współczesności. Dlaczego właśnie w ten sposób? TOMASZ MAN [na zdjęciu podczas próby]: Doszedłem do wniosku, że to najlepszy sposób, by dzieci mogły poczuć związek z bohaterami naszego spektaklu. Historia opowiada o Helence, która ma chorą mamę. Przez przypadek ożywia Neptuna/Posejdona z gdańskiej fontanny i wyrusza z nim na Olimp, żeby znaleźć lekarstwo - ambrozję, pokarm bogów. Posejdon nie jest jednak przyjemniaczkiem, ma swoje niecne zamiary... Dzięki historii wychodzącej od współczesności zapoznajesz widzów z greckimi bogami. Które mity wykorzystujesz? - Opowiadamy o 12 bogach olimpijskich. Prezentujemy ich cechy, atrybuty i charaktery. Bogowie greccy byli ludzcy - mieli słabostki, śmiesznostki, wady, które i my mamy, więc łatwo było ich zrozumieć. Lubili, nie lubili, kochali, nienawidzili, kradli, kłamali... Ci bogowie nie stali za jakąś instytu