"Znikomość" w reż. Andre Hübnera-Ochodlo w Teatrze Atelier w Sopocie. Pisze Łukasz Rudziński w portalu trojmaisto.pl.
Kto z nas nie był świadkiem, sprawcą lub ofiarą przemocy w szkole? Czasem z pozoru niewinna zabawa kosztem innych ma poważne konsekwencje. Niekiedy maltretowany, tłamszony przez rówieśników desperat postanawia się zemścić. Gazety donoszą później o wstrząsającej szkolnej masakrze. "Mój głos jest głosem wszystkich poniżonych i sponiewieranych" - krzyczy przyszły zamachowiec, dorabiając niebezpieczną ideologię do swojej makabrycznej rewolucji. Maciej Półtorak podczas trwającego prawie 100 minut przedstawienia dwoi się troi, by przyciągnąć uwagę widzów. Monodram nie nuży nawet przez moment. W spektaklu wykorzystano podkreślające osamotnienie bohatera fragmenty filmu "Białe zwierzęta" Jerzego Afanasjewa, z udziałem wybitnego trójmiejskiego aktora Ryszarda Ronczewskiego. Takie wydarzenie stanowi punkt wyjścia sztuki Larsa Noréna "Znikomość", ukazującej w formie paradokumentu ostatnie chwile przed tragedią w niemieckim Emsdetten.