"Kobro" w reż. Iwony Siekierzyńskiej w Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Izabella Adamczewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Tworzyła w oparciu o zasadę złotego podziału, a w domu przeżywała horror. W spektaklu Teatru Nowego o Katarzynie Kobro, wybitnej artystce związanej z Łodzią, opowiada jej córka. Nika Strzemińska - kronikarka matki, przez całe życie w cieniu jej wspomnieniowego zeszytu. "Kobro", kolejne przedstawienie Teatru Nowego o tematyce związanej z Łodzią, zrealizowały kobiety. Dramat napisała Małgorzata Sikorska-Miszczuk, która odkryła artystkę na studiach genderowych. Reżyserię powierzono Iwonie Siekierzyńskiej, kompozycję muzyki - Marzenie Majcher, a sceniczną przestrzeń zaprojektowała Izabela Stronias. Podkreślam płeć realizatorek, bo odcisnęła na spektaklu wyraźne piętno. Opowieść o Kobro palącej własne rzeźby, by ogrzać mieszkanie i ugotować kaszkę dla córki to kolejny wariant dramatycznego wołania o własny pokój, a także próba postawienia pytania, na ile matka może oddać się sztuce, uwikłana w obowiązki domowe i zaszczuwana przez mę