XI Wałbrzyskie Dni Dramaturgii podsumowuje MW w Nowych Wiadomościach Wałbrzyskich.
Znamy, znamy...". Po kilku miesiącach wiemy jak bardzo przewrotne jest hasło tegorocznego sezonu w wałbrzyskim teatrze. I nawet zamykające ten rok Dni Dramaturgii poświęcone Oldze Tokarczuk, nie stanowią tutaj wyjątku. Dwie sceny, dwóch reżyserów, kilka różnych tekstów i dwie zupełnie inne prezentacje. Pytanie o to dlaczego właśnie Olga Tokarczuk, zbyć można kolejnym pytaniem, o to dlaczego tak późno? I to nie tylko dlatego, że jak podkreśla dyrektor sceny Sebastian Majewski, pisarka przez wielu wałbrzyszan uważana jest za swojaczkę, choć od lat już tutaj nie mieszka. Także dlatego, że jej twórczość jest nie tylko świetnie napisana, jest także bardzo plastyczna, teatralna, dobrze odnajduje się w warunkach scenicznych. Na koniec tej wyliczanki powodów, warto wspomnieć o powszechnym wizerunku autorki "Prawieku" jako niemalże pisarki pociągowej, łatwej, popularnej nakładem nie treścią. Jakże mylne jest to wyobrażenie... Bartek Frą