"Tod i Trauma" Włodzimierza Szturca w reż. Tomasza Kaczorowskiego w Ośrodku Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora Cricoteka w Krakowie. Pisze Katarzyna Tokarska-Stangret w Teatrze.
W Cricotece otwarcie ostatniej wystawy z cyklu rozpoczętego w 2014 roku poprzedziła premiera spektaklu lalkowego "Tod i Trauma" na podstawie dramatu Włodzimierza Szturca. Kiedy w kwietniu, w prawie pustej wieczorem Cricotece publiczność kameralnego spektaklu "Tod i Trauma" zbierała się przed salą teatralną, na górze dopiero montowano wystawę "Tadeusz Kantor. Odsłona Czwarta. Rzeźba". Zabiegając o to, by przedmioty teatralne, niegdyś hałaśliwe (Maszyna Aneantyzacyjna), napełniane wodą (Zlew i Wanna), pchane (Rowerek), grające (Trąba Sądu Ostatecznego), zyskały oficjalnie status dzieła sztuki plastycznej, Kantor musiał wierzyć, że pokazywane w nowych konstelacjach, będą potrafiły same w sobie budzić oddźwięk. Robert Rumas, biorąc wprost gest artysty, albo chcąc go przypieczętować, zaprojektował więc dla nich szare, uklasyczniające monumenty. Ale porozstawiane roboczo obiekty jeszcze stały obok podestów, manekiny dzieci siedziały na pufie