EN

28.02.2005 Wersja do druku

To tylko streszczenie

"Balladyna" w reż. Bogdana Cioska w Teatrze Groteska w Krakowie. Recenzja Joanny Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Po co uruchamiać teatralną machinę, sugerować wielopoziomowe gry między aktorami, lalkami, postaciami, skoro uzyskało się jedynie streszczenie dramatu? Pierwszy kłopot z "Balladyną" Bogdana Cioska polega na tym, że wiele obiecuje, po czym albo z tych obietnic się wycofuje, albo okazuje się, że wyglądały one może nieźle na papierze, a na scenie gorzej. Drugi na tym, że lalki, tak artystyczne i wyrafinowane na pierwszy rzut oka, są w istocie mało teatralne. Trzeci to fakt, że przedstawienie jest zwyczajnie nudne. O "pokazaniu fenomenu zła", "scenicznym świecie opartym na nieograniczonej wolności wyobraźni poetyckiej" (tak czytamy na stronie internetowej teatru) należy szybko zapomnieć. Jest to streszczenie dramatu Słowackiego dokonane za pomocą trójki aktorów, nieco większej liczby lalek, drewnianego wozu, skrzyni, świec, syczących dymów i kamieni. Początek wygląda jeszcze zachęcająco i zapowiada owe wielopoziomowe gry. Dwóch współcześnie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

To tylko streszczenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 49

Autor:

Joanna Targoń

Data:

28.02.2005

Realizacje repertuarowe