"Ślub" Witolda Gombrowicza, zrealizowany w Teatrze Wybrzeże, był głośny już przed dwoma laty. Gdański teatr miał go przedstawić podczas Warszawskich Spotkań Teatralnych, do których wszakże - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - nie doszło. Od tamtej pory spektakl ten został opisany, skomentowany przez teatralnych krytyków. Krążyła fama, że warto zobaczyć. Wreszcie, podczas Festiwalu Teatrów Ziem Północnych w Toruniu "Ślub" w reżyserii Ryszarda Majora uhonorowano nagrodą. Tak więc, w pełni zasłużonej sławy i chwały, gdański "Ślub" został wreszcie zaprezentowany publiczności warszawskiej jako kolejna pozycja repertuarowa Teatru Rzeczypospolitej. W ten sposób, w styczniowym repertuarze warszawskich teatrów znajdowało się sześć różnych realizacji utworów Witolda Gombrowicza. W tym dwa różne "Śluby". Dramat ten został przecież także wystawiony w Teatrze Współczesnym. Rzadka to okazja do porównań tylu różnych interpretacji utworu jed
Tytuł oryginalny
To tylko sen
Źródło:
Materiał nadesłany
Razem nr 9