"Zapiski z wygnania" Sabiny Baral w reż. Magdy Umer w Teatrze Polonia. Pisze Zbyszek Dramat.
O 15.15 w Kinotece seans "Bólu i blasku", a o 19.30 "Zapiski z wygnania" w Teatrze Polonia. Te dwa dzieła mają wiele ze sobą wspólnego. Łączy je tytułowy ból i cierpienie, a także to jedno zdanie z programu spektaklu, które brzmi: "Przeszłość nigdy nie umiera. Właściwie nawet nie jest przeszłością" (W. Faulkner, "Requiem dla zakonnicy"). Nie wspominam już o blasku, który może zaślepić i zepchnąć nas/ich na tory... zła i absurdu. Słowa klucze wkręcają się w mózg - nie ucieknie się od nich, nie pozbędzie się obecności i odpowiedzialności za nie. Zebrane razem maja moc bomby atomowej. Wygnanie, wydalenie, wysiedlenie, zesłanie, usunięcie, wyrzucenie, wypędzenie. Człowiek człowiekowi zgotował ten los. Polak - Polakowi. Nieznane, przeznaczenie, fatum? Udręczenie, skaza, droga cierniowa, opresja, płacz i zgrzytanie zębów, przeciwność losu, zgryzota, upokorzenie, życiowa próba, szok, wstrząs, boleść duszy, gorycz, łzy, niepokój,