EN

22.09.1997 Wersja do druku

To nie bluźnierstwo

Czy psa można pogrzebać z łacińską mszą? Można, trzeba tylko za to zapłacić. Grillo bohater "Historii o Mi­łosiernej" Uriano Suassuny, dobrze pojął tę prawdę, że dla pieniędzy ludzie zrobią wszystko. Grillo, choć sam biedny jak mysz kościelna, to sprytny frant i wydrwigrosz. Intryga, którą uknuł (nie istniejący testamentem ukochanego psa pewnej piekarzowej) ośmiesza chciwość i obłudę sług bożych: Biskupa, Proboszcza i Zakrystiana. Suassuna (brazylij­ski protestant, który przeszedł na katolicyzm) pisząc ponad 40 lat temu "Historię o Miłosiernej" da­leki był jednak od religijnych bluźnierstw. W przedstawieniu Piotra Cieplaka, jednego z najciekaw­szych młodych reżyserów, a zara­zem nowego dyrektora Teatru Rozmaitości, również czytelnicy tygodnika "Nie" nie znajdą po­żywki. Cieplak w pierwszej części spektaklu wydobywa ze sztuki Suassuny ciętą satyrę, ale i zdro­wy humor farsowego zgoła ga­tunku. Jakże zabawny jest frag­ment, w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

To nie bluźnierstwo

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 222

Autor:

Wojciech Majcherek

Data:

22.09.1997