"Romeo i Julia" w reż. Janusza Józefowicza z Teatru Studio Buffo z Warszawy na III Festiwalu Teatrów Muzycznych w Gdyni.
Ostatni dzień III Festiwalu Teatrów Muzycznych był deprymującym zaskoczeniem. Wielu widzów przecierało oczy ze zdumienia. Spektakl Studio Buffo z 2004 roku okazał się być pomyłką sceniczną. Na nic motor, rolki, pokaz wschodnich walk, deszcze niespokojne i Natasza Urbańska. "Romeo i Julia" duetu Józefowicza i Stokłosy wespół z tekściarzem od "Szreka", Bartoszem Wierzbiętą, to zatrważająca wizja Szekspira. Ten spektakl od początku "miał" pecha. Wystawiany nie jako pierwszy, a ostatni podczas festiwalu ( ze względu na przedłużającą się żałobę), zaczął się z opóźnieniem, źle działały kurtyny, tancerze ślizgali się po zalanej wodą scenie, były też drobne problemy z przypięciem uprzęży do "lotów scenicznych". Szkoda, że na tym nie można skończyć wyliczania. Raziła niedbałość o dynamizm akcji, spowalnianiej wygaszaniem świateł jeszcze przed zejściem ze sceny mówiących aktorów i wprowadzaniem ich także w ciemnościach. Dr