"Zaśnij teraz w ogniu" z Teatru Polskiego we Wrocławiu, "WB."z Teatru im. Jaracza w Olsztynie, "Przebudzenie wiosny" Teatru Polskiego z Bydgoszczy i "Zabijanie Gomułki" Teatru Lubuskiego z Zielonej Góry na Festiwalu Geniusz Loci w Krakowie. Pisze Małgorzata I. Niemczyska w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Bycie młodym to naprawdę przerąbana sprawa. Jeśli ktoś miał w tej kwestii jakieś wątpliwości, zaprezentowane w ostatnich dniach na festiwalu Genius Loci spektakle musiały je rozwiać całkowicie. Przedstawienia "Zaśnij teraz w ogniu" Przemysława Wojcieszka (Teatr Polski we Wrocławiu), szczerze mówiąc, trochę się bałam. A strwożyły mnie głównie filmowe dokonania tego reżysera. Po bardzo udanym "Głośniej od bomb", trafił mu się kiczowaty gniocik "W dół kolorowym wzgórzem", w którym zupełnie zabrakło wcześniejszej szczypty ironii. Typowe tematy Wojcieszka - trudna sytuacja młodych ludzi we współczesnej Polsce, gdzie niemal każdego dnia muszą wybierać pomiędzy przywiązaniem do korzeni a chęcią zrealizowania własnych ambicji - nie są jednak tak poważne, jak np. problem ludobójstwa, więc odrobina ironii zwykle im się przydaje. W "Zaśnij teraz w ogniu" na szczęście jej nie zabrakło. Twórcy "Zaśnij teraz w ogniu" dyskretnie mrużą ok