"Dom Bernardy Alby" w reż. Magdaleny Miklasz w Teatrze Nowym w Poznaniu i "Otello" w reż. Pawła Szkotaka w Teatrze Polskim w Poznaniu. Pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.
- To, co czujemy, często okazuje się nieprawdą - mówi Bernarda, jedna z bohaterek "Domu Bernardy Alba" [na zdjęciu]. Premierowe przedstawienie, zagrane z wielką energią, odbyło się w piątek w Teatrze Nowym. Dzień później Teatr Polski wystawił "Otella" w reżyserii Pawła Szkotaka. Bernarda z dramatu Federico Garcii Lorki właśnie została wdową. Jest matką pięciu dorosłych córek. I córką kobiety, która popadła w obłęd. W rolę wiekowej Ofelii - biegającej po scenie w białej koszuli nocnej i z koroną białych włosów - wciela się charyzmatyczna Sława Kwaśniewska. Bernardę gra świetna, spazmatycznie rozbiegana Antonina Choroszy. Jej teatralne córki krótko po pogrzebie ojca szybko wychodzą spod jarzma konwencji, zrzucają identyczne czarne woalki i pokazują swoje skrajnie różne charaktery. O skostnieniu naszych uczuć Wszystkie córki marzą jednak o tym samym - o narzeczonym, który wyrwie je z zaklętego kobiecego kręgu (wśród dziewięc