Krzysztof Koehler, dotychczasowy dyrektor TVP Kultura, został odwołany. Po kilku latach zostawia antenę, która jako jedyna realizowała misję telewizji publicznej. Dokąd będzie zmierzał kanał z nową szefową, Katarzyną Janowską, byłą szefową "Przekroju"? - zastanawia sią Łukasz Gazur w Dzienniku Polskim.
To dla TVP Kultura były lata zawieruchy, z których dyrektor Krzysztof Koehler wyprowadził ją obronną ręką. Wciąż zmniejszany budżet, cięcia w programach, zmiany kadrowe. - To zasługa ludzi, z którymi pracowałem. Nasz budżet bywał przecież dramatycznie mały, wynosił ponad 11 milionów złotych. A mimo to udało nam się stworzyć program, o którym naprawdę się dyskutowało - mówi odwołany Krzysztof Koehler. Na początku wielu zarzucało mu, że "przejmuje kulturę dla prawicy". Programy prowadził Marek Horodniczy z ultraprawicowej "Frondy", ale także kojarzony z liberalnymi poglądami Max Cegielski. Debaty literackie moderowała m.in. feministka Agnieszka Graff. Trudno więc zarzucać TVP Kultura spoglądanie tylko w prawą stronę. - To chyba największy sukces. Udało nam się pokazać, jak można stworzyć antenę będącą platformą dyskusji ludzi o różnych poglądach - tłumaczy Krzysztof Koehler. A środki na prowadzenie programu stale się