EN

2.07.2013 Wersja do druku

To był wyrazisty i udany "Import/ Export"

To nie był zwykły spektakl. W niedzielę w Białostockim Teatrze Lalek można się było pośmiać, wzruszyć i zastanowić nad tym, jak dobrze mamy w życiu. Wszystko za sprawą spektaklu "Import/ Export" w reżyserii Michała Stankiewicza - pisze Urszula Krutul w Gazecie Współczesnej.

Niezwykły spektakl łączący ludzi różnych narodowości w Białostockim Teatrze Lalek. To nie był zwykły spektakl. W niedzielę w Białostockim Teatrze Lalek można się było pośmiać, wzruszyć i zastanowić nad tym, jak dobrze mamy w życiu. Wszystko za sprawą spektaklu "Import/ Export" w reżyserii Michała Stankiewicza. Konfitura z pigwy W spektaklu nie występowali zawodowi aktorzy, a uchodźcy z Czeczenii. Opowiadali widzom, w bardzo bezpośredni i życiowy sposób, bez odrobiny fałszu czy sztuczności, swoje historie. Poczynając od tego, jak trafili do Polski, a kończąc na tym, jak wyglądają ich losy w naszym kraju. Nie zapominali też o swojej ojczyźnie, o Czeczenii. Czasem, to co mówili, wywoływało na ustach uśmiech, innym razem budziło przestrach. Przez nieco ponad godzinę widz mógł się zżyć z bohaterami, poczuć, że to tacy sami ludzie jak wszyscy inni. A momentami może nawet i lepsi od niejednego z nas. Zastanawiające, jak może wzruszyć

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

To był wyrazisty i udany "Import/ Export"

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Współczesna nr 126

Autor:

(uk) Urszula Krutul

Data:

02.07.2013

Wątki tematyczne