- "Honeymoon" to historia trzech współczesnych kobiet i opis ich relacji z mężczyznami. Akcja "Piękna, bo zdrowa" namawia kobiety do badania się pod kątem raka szyjki macicy i raka jajników. To ważne, by kobiety się badały. Część dochodu ze sprzedaży biletów naszego spektaklu zostanie przeznaczona na cele statutowe Organizacji Kwiat Kobiecości, której jestem ambasadorką - mówi aktorka NATALIA LESZ.
Prapremierą spektaklu "Honeymoon" w Teatrze Capitol zakończyła się trzecia edycja kampanii społecznej "Piękne, bo zdrowe". Występem na deskach namawiała kobiety do profilaktycznych badań piersi i jajników. O powrocie do grania w teatrze rozmawiamy z Natalią Lesz, która wystąpiła w spektaklu obok Katarzyny Pakosińskiej i Aleksandry Mikołajczyk. Granie w teatrze mocno różni się od grania w kinie lub w telewizji? - To nie był do końca mój debiut, bo sporo grałam w teatrze, studiując w szkole teatralnej na Uniwersytecie Nowojorskim, przede wszystkim wystawialiśmy spektakle na off-Broadwayu. Wystąpiłam wtedy w "Short Eyes" Pinero, "Streetcar Named Desire" Williamsa czy w "Jak wam się podoba" Szekspira. Poza tym jakieś półtora roku temu grałam w monodramie "Like a Virgin" w reżyserii Olgi Chajdas w Teatrze Praga. Tak więc nie był to debiut, ale raczej sentymentalny powrót na deski. Ale rzeczywiście różnica między teatrem a serialem jest spora. P