Ulokowała się w centrum Poznania, ale tak, że łatwo ją przeoczyć. Republika Sztuki Tłusta Langusta w grudniu zaprasza na kolejną odsłonę festiwalu małych form teatralnych "nanodramy" i "Geometrię" Teatru Usta Usta republika - pisze Marta Kaźmierska w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Adres: ulica Gwarna 11. W podcieniach kamienic apteka, sklep z bielizną damską, stoisko ze sznurowadłami. Pomiędzy nimi brama, która w listopadowy wieczór nie bardzo zachęca do wejścia. Przechodzisz przez nią, potem ciemnawe podwórko, oficyna, kolejna brama... Ludzie mówią, że wchodzi się do nas jak do szuflady - uśmiecha się Ewa Kaczmarek. - "Tłusta langusta wpada mi w usta" - jest coś takiego u Gombrowicza w "Ferdydurke". Zrymowało się z naszym Usta Usta - tłumaczy pochodzenie nazwy Wojciech Wiński. Przez 13 lat Teatr Usta Usta Republika nie miał stałego miejsca. Ogrywał i wygrywał dla siebie ten brak, bycie w ruchu, nieteatralne miejsca. Spektakl "Driver" zainscenizowali w aucie, którym kilkoro widzów jechało nocą przez miasto. Grali na parkingu podziemnym, strychu, piwnicy, stadionie. "Ambasada" [na zdjęciu] zaczynała się na stronie internetowej. "Alicja 0-700" - w steci telefonicznej. Wojtek: - Radziliśmy sobie jak każdy teatr offowy. Ale po