W 20 lat po napisaniu swej pierwszej sztuki "Es steht geschrieben" powrócił Friedrich Durrenmatt raz jeszcze do jej tematu: szesnastowiecznych walk religijnych, oblężenia Munster, przekształconego przez zbuntowanych anabaptystów w "Nowe Jeruzalem". Powrócił zbrojny w swój błyskotliwy, najsprawniejszy chyba dziś w dramaturgii światowej, warsztat, mądrzejszy o doświadczenia polityczne tych lat dwudziestu, bardziej umocniony w swej pozycji sceptycznego, ale nieobojętnego spektatora theatrum mundi. "Anabaptyści", których polską prapremierę w reżyserii Luuwika Rene przygotował Teatr Dramatyczny w Warszawie, podejmują więc raz jeszcze, pytanie, przewijające się przez wszystkie sztuki Durrenmatta: jak uczynić nasz świat nieludzki bardziej ludzkim? Jest to odwieczne pytanie o sens ludzkich poczynań, dążeń, wiary i złudzeń, o sens "naprawiania świata". Tak jak i w pierwszej swej sztuce tak i w "Anabaptystach" Durrenmatt nie daje nam odpowiedzi
Tytuł oryginalny
Theatrum mundi
Źródło:
Materiał nadesłany
?