NOWY sezon w Teatrze "Krypta" rozpoczęła premiera mini-dramatu opartego na opowiadaniu Marka Hłaski, zatytułowanym "Opowiem wam o Esther". Adaptacji tekstu, z wykorzystaniem innych fragmentów pracy, dokonał Witold Kopeć sam rzecz reżyserując i grając główną rolę. Narrator, w którym domniemywuje się autora, opowiada, o miłości. A raczej o próbie dochodzenia do wyrażenia tego tematu nie dość precyzyjnymi sposobami właściwymi literaturze i jeszcze - o próbie mitologizacji uczucia między dwojgiem ludzi. BOHATER snuje wątek egzotycznej przygody miłosnej, tej wymarzonej, jedynej, określającej człowieka raz na zawsze. Sączy whisky, sięga po niedopałki, jest bez zajęcia, bez szansy, dziewczyna na niego zarabia w najdostępniejszy dla dziewczyn sposób. I Witold Kopeć i Barbara Remelska są w tym spektaklu sympatyczni, uwiedzeni tekstem Hłaski - ale teatr to je szcze nie jest. Chociaż Kopeć jest wiarygodniejszy jako alter ego pisarza niż aktor z niedawn
Tytuł oryginalny
Też Hłasko
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Szczeciński nr 241