"Kordian" Juliusza Słowackiego w reż. Piotra Szczerskiego w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Konrad Szczebiot w Teatrze.
"Kordian" Piotra Szczerskiego niespodziewanie okazał się jego ostatnim spektaklem, stając się zarazem testamentem dyrektora kieleckiego teatru. To miał być "Kordian" bezkompromisowy, aktualny i polityczny. I taki jest. Ale - ponadto - jest to też "Kordian" zwarty dramaturgicznie, klarowny i precyzyjnie przemyślany, świetnie zagrany i, niespodziewanie, Kordian pożegnalny wybitnego, acz niedocenionego artysty - Piotra Szczerskiego. Ryzykowne jest używanie w recenzjach wielkich słów i naprawdę mocnych ocen. Tym razem zaryzykuję, z pełną autorską odpowiedzialnością: tak niezwykłego i formalnie perfekcyjnego polskiego bohatera romantycznego, jakiego wykreował w tym "Kordianie" Mateusz Rzeźniczak, jeszcze w teatrze nie widziałem. Zdarzało mi się oglądać Konradów i Kordianów psychologicznie interesujących i prawdziwych, wypowiadających się jednak miast wierszem - prozą (i to często prozą bardzo świeżej proweniencji). Rzadziej, ale zdarzało mi si