O Antonim Dzieduszyckim powiadają, że uprawia krytykę wyłącznie za pomocą superlatywów. Ucieszyłem się tedy, widząc w tłumie opuszczającym salę dystyngowaną sylwetkę "hrabiego Tola". Albowiem kto jak kto, ale on na pewno poradzi sobie z podsumowaniem wrażeń z sobotniego wieczoru. Kaliska Inscenizacja "Lotu nad kukułczym gniazdem" zasługuje wyłącznie na pochwały i rzeczą recenzenta jest tylko uporządkować je i uzasadnić. Sztuka Wassermana znajduje się w bieżącym repertuarze Teatru Nowego w Poznaniu, a równolegle z kaliską odbyła się premiera rzeszowska. O inscenizacji poznańskiej wiadomo tylko, że jej realizatorzy wydobyli ze sztuki wszystko, co jest w stanie rozbawić publikę. Jeżeli tak jest w istocie, mamy do czynienia z podejściem stricte komercyjnym, adresowaniem, przedstawienia do szerokich (czytaj: mniej wybrednych) kręgów odbiorców. Zgoła inne przesłanie przyświecało w 1978 r. Zygmuntowi Hübnerowi - autorowi głośnej insceniza
Tytuł oryginalny
Test Wassermana
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Kalisko-Piotrkowska