EN

3.04.2013 Wersja do druku

Test na homofobię

- To, że jestem wariatką, słyszę bardzo często. Sfrustrowaną. I żałosną. To słowo pojawia się przy moim imieniu tak często, że aż je polubiłam - mówi JOANNA SZCZEPKOWSKA, aktorka Teatru Studio w Warszawie.

NEWSWEEK: Czy pani jest homofobką? JOANNA SZCZEPKOWSKA: Nie, ale jeśli jeszcze kilka razy usłyszę takie pytanie, to się nią stanę. Zresztą to już przylgnęło. Mam wielu homoseksualnych przyjaciół i oni inaczej już do mnie nie mejlują jak "kochana homofobko". Moja homoseksualna przyjaciółka zrobiła mi nawet rodzaj testu na "homofobię". Jestem czysta. No, ale... - Proszę pana, homofobia to choroba. Rodzaj nerwicy, która polega na tym, że ktoś nie chce mieć do czynienia z kimś tylko dlatego, że ten ktoś jest homoseksualny. Nie znajduję w sobie takiej fobii. To dlaczego... - To był drobiazg, niewielki tekst w portalu teatralnym w odpowiedzi na felieton Macieja Nowaka. Napisałam go, nie mając najmniejszych wyobrażeń o tym, co się porobi, jak bardzo to poruszy i jak mnie napadną. Wspomina w nim pani o innym swoim tekście, w którym próbowała pani poruszyć temat lobby homoseksualnego. - Chodzi o tekst, który napisałam trzy lata temu

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak Joanna Szczepkowska wywołała burzę

Źródło:

Materiał nadesłany

Newsweek Polska nr 14/02.04

Autor:

Tomasz Kwaśniewski

Data:

03.04.2013

Wątki tematyczne