EN

28.02.2008 Wersja do druku

Tęsknię za światem szlachetnych wartości

- Znam aktorki, które czują, że żyją, tylko gdy grają. Moje życie to przede wszystkim życie. Plus praca - mówi MAGDALENA ZAWADZKA, aktorka Teatru Ateneum w Warszawie.

Dźwięczny głos i niewyczerpana energia. Kobiecość i urok przejawiający się nawet w sposobie trzymania filiżanki. Jedna z nielicznych aktorek, która od lat wśród widzów wzbudza powszechną i niekłamaną sympatię. - Mój przewodni motyw życia? Pasja. Ciągle wierzę, że mam dużo przed sobą. Dla mnie nie liczy się przeszłość, bo już nie można jej zmienić. Ani przyszłość, bo nie jesteśmy w stanie przewidzieć następnej sekundy. Liczy się teraźniejszość. Wielki sukces? To spełnianie marzeń, o których nie śmiałam nawet marzyć - mówi. Pogodziła się już z faktem, że dla większości widzów pozostanie przede wszystkim żywiołową Baśką z "Pana Wołodyjowskiego" w reżyserii Jerzego Hoffmana, choć wcześniej i później wcielała się w inne bohaterki. W sumie ponad 150 ról filmowch, teatralnych i telewizyjnych. Tak naprawdę nie przepada za wywiadami, bo uważa - zwłaszcza po lekturze "Nieśmiertelności" Milana Kundery - że ten, kto pyta, ma

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tęsknię za światem szlachetnych wartości

Źródło:

Materiał nadesłany

Claudia nr 3

Autor:

Justyna Kumanowska

Data:

28.02.2008