EN

14.10.2002 Wersja do druku

Terroryści nie są... źli

W Malarni Teatru Polskiego odbyła się w piątek prapremiera "Krwi" Sergiego Belbela, w reżyserii Grażyny Kani. Tajna organizacja porywa żonę znanego polityka. Chcąc wymusić na nim nie tyle okup, co raczej decyzje polityczne, porywacze posyłają ze swojej kryjówki w świat najpierw jej odcięty palec, potem ucho, stopę, a na końcu głowę. Okazuje się jednak, że brutalność ludzi związanych z organizacją jest niczym w porównaniu z bezwględnością polityka, który nie traci zimnej krwi, wiedząc o cierpieniu swojej żony. Sztuka ta zapowiadana była jako obraz poruszający problem terroryzmu. Jeśli tak, to trochę minęła się z celem. O terroryzmie powiedziała bowiem niewiele - a w każdym razie nic nowego. Dotyka ona raczej problemu władzy. Czym bowiem - tak naprawdę - różnią się mordercy z organizacji od polityka? Każda z tych osób zrobi wszystko, aby osiągnąć swój cel. Terroryści okazują się "zwykłymi ludźmi". Po zabiciu kobiety, mężczyzn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Terroryści nie są... źli

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 240

Autor:

Mateusz Marczewski

Data:

14.10.2002

Realizacje repertuarowe