Wczoraj odbyła się w Starym Teatrze premiera dramatu Tadeusza Micińskiego, p.t. "Termopile polskie". Poprzedziła ją konferencja prasowa z udziałem dyrektora teatru Stanisława Radwana i reżysera spektaklu Krzysztofa Babickiego.
Wystawienia "Termopil polskich" planowane było już od 1982 r. Stanowią one ważne ogniwo w linii repertuarowej teatru, w zastanowieniu się nad tragizmem i złożonością polskiego losu, znaczonym takimi spektaklami jak: "Nie-Boska komedia", "Dziady", czy "Wyzwolenie". Czas wydarzeń, przedstawiony w "Termopilach", obejmuje lata 1787-1813. Daty te oznaczają momenty, w których - zdaniem Micińskiego - rozstrzygały się losy Polski. Kaniowski zjazd monarchów oraz śmierć księcia Józefa Poniatowskiego. Pomiędzy nimi mieszczą się m. in. Konstytucja 3 Maja, konfederacja targowicka. Sejm w Grodnie, insurekcja kościuszkowska, rzeź Pragi oraz jeden z ostatnich epizodów epopei napoleońskiej - bitwa pod Lipskiem. "Termopile polskie" są próbą poszukiwania przyczyn upadku Polski, utraty suwerenności narodu i państwa. I choć prawda historyczna podporządkowana została w dramacie mistyce losu narodowego, trzeba podkreślić, że stanowisko Micińskiego, rozpatrywane na tle