Wybierając się do Teatru Polskiego we Wrocławiu na Termopile polskie w reż. Jana Klaty (13.12.2014) wskazaliśmy na Termopile (o)polskie - my, dziady opolskie proszalne łaknące kultury. Państwa odzew przerósł nasze najśmielsze oczekiwania - pisze Mateusz Rossa w portalu tekturaopolska.pl
Gdy piszę te słowa (przed południem), odbywa się gremialne liczenie szabel w mieście Opolu oraz w całym województwie: 4500 zaproszonych osób, 172 osoby dołączające do wydarzenia, 187 osób zaangażowanych, zaś posty z profilu Tektury Opolskiej docierają do ponad 20 000 osób - tyle statystyki. Organizując event, chcieliśmy zwrócić uwagę na to, co najistotniejsze - na kondycję kultury polskiej traktowanej po macoszemu przez władze samorządowe, a tym samym na demontaż w blasku fleszy przestrzeni publicznej w Województwie Opolskim. Nasza pielgrzymka na scenę wrocławską w swoim zamyśle jest gestem rozpaczy, ale i niezgody na zastaną rzeczywistość. Jadąc tamże z naszą dziadowską pielgrzymką - my, szeregowi przedstawiciele lokalnego społeczeństwa, chcemy mieć pewność, że jako obywatele zrobiliśmy wszystko, co jest w naszej mocy, by wyrazić swój osobisty sprzeciw. Przyświecają nam słowa premiera Tadeusza Mazowieckiego, który latem 1991 rok