W głębi Puszczy Białowieskiej, w pewnej magicznej stodole, w niedzielę 1 maja odbędzie się pewien spektakl... Warto pojechać do Teremisek, gdzie Uniwersytet Powszechny im. Jana Józefa Lipskiego organizuje przedstawienie pt. "Tańcząca linia".
Spektakl reżyseruje Elżbieta Rojek, reżyserka, choreografka i aktorka związanej ze Stowarzyszeniem Teatralnym Chorea z Łodzi (przez lata współtwórczyni Teatru Gardzienice). Jak mówią organizatorzy - pokaz ma charakter otwarty, jest raczej performancem niż spektaklem. Jego podstawą jest teoria Eisensteina na temat ekstazy rozumianej jako stan poza hipostazą czyli zastojem, jako stan ciągłego ruchu, ciągłej przemiany - "człowiek nieustannie wychodzi sam z siebie!". A sama reżyserka mówi: "W etiudzie próbuję wcielić w życie zasadę, o jakiej pisał Eisenstein w "Nieobojętnej przyrodzie" odnosząc ją do filmu, jako doskonałego przedstawiciela sztuki nieustannej dynamiki, czyli zasadę nieprzerwanej ciągłości. Ikonograficznie odnoszę się do rysunków Eisensteina z cyklu "Exstasis" oraz rysunków z tak zwanego cyklu meksykańskiego. Występują: Magda Podleśna, Kasia Pęczuła, rysunki: Jonatan Jażdżyk, wizualizacje: Maria Porzyc, Paweł Passini. Baz�