- Praca charytatywna, obcowanie z chorymi i ludźmi, którzy się chorymi opiekują, pozwoliło mi na wiele przewartościowań w patrzeniu na świat. Dostałam jakby nowy alfabet - mówi aktorka MAŁGORZATA FOREMNIAK.
W pewnym momencie poczułam się stara. Zaczęłam się sobą męczyć - tak mówiła Małgorzata Foremniak, gdy miała 35 lat. Dziś ma 39 i świeci nowym, własnym blaskiem. Pełna energii twierdzi, że świat należy do kobiet dojrzałych, świadomych siebie i swoich potrzeb. Jest szczęśliwa, spełniona, wie, czego pragnie i co zamierza czerpać z życia. Gdy odbierała kolejną Telekamerę za rolę w "Na dobre i na złe", powiedziała do męża: "Wiesz, jaką jestem żoną, wiesz, jaką jestem matką, a jaką jestem kochanką, powiemy sobie dziś w nocy". Była to prowokacja zmierzająca do zamanifestowania: "Kochani, nienaganna doktor Zosia to nie ja". Tak Małgorzata Foremniak wywołała szok po raz pierwszy. Potem zagrała kilka ról idących pod prąd kreacji serialowej, ale gorset doktorowej Burskiej nadal uwierał. Aż do momentu, gdy aktorka jak burza wtargnęła na parkiet "Tańca z gwiazdami" i okazała się nie tylko utalentowaną tancerką, ale przede wszystkim gejz