EN

19.03.1966 Wersja do druku

Teoria ekwiwalentu (fragm.)

Najambitniejszym przedsta­wieniem teatru poniedział­kowego były ostatnio dwie jednoaktówki Sł. Mrożka "Jeleń" i "Kynolog w rozterce". Przedstawienie było ambitne, ale czegoś mu nie dostawało: dramatyzmu, interesującej formy telewizyjnej. Sztuki Mroż­ka świetne literacko i myślo­wo jak dotychczas nie znala­zły zadowalających rozwią­zań inscenizacyjnych w spek­taklach naszej TV. Co zresztą nie jest sprawą łatwą - takie np. "Krzesła" Ionesco zrobiły generalną klapę we francu­skiej telewizji. Okazuje się, że sam świetny tekst, podawany nawet przez znakomitych ak­torów, nie wystarcza, by stwo­rzyć absorbujące widowisko telewizyjne. Groteska litera­cka Mrożka wymaga jakiegoś ekwiwalentu scenicznego, unaocznionego inscenizacyjnie narastania absurdu, rytmizacji. Niemniej trzeba przyznać, że reżyser Axer wydobył sens,dosyć jednoznaczną wymową polityczną z takiego np. "Jele­nia", mniej przejrzyście wy­padł "Kynolog w rozterce" - może dlate

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teaoria ekwiwalentu (fragm.)

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Robotnicza nr 11

Autor:

(PIK)

Data:

19.03.1966

Realizacje repertuarowe