W programie teatralnym w artykule Elżbiety Morawiec, znajduje się stwierdzenie, że wszystko, co w naszej literaturze dramatycznej najlepsze, a przynajmniej najbardziej trwałe; napisane zostało na emigracji. I nawet bez powtórki z literatury rodzimej wypada się z tą opinią zgodzić. Dodać jednak należy, że dzieła te - od "Dziadów" i "Kordiana" poczynając a na "Ślubie" Gombrowicza kończąc - czerpały soki z ojczystego gruntu. Z apoteozy, sprzeciwu, buntu. Literatura nie tylko "tworzyła państwo niepodległego ducha polskiego" (Morawiec), lecz także wyrastała z krajowego konkretu, ze ściśle określonych układów i sytuacji. "Emigrantów" napisał Mrożek po iluś tam latach pobytu poza granicami kraju. Nie to wszakże przesądza o ich wartości. W czasie zagranicznych wojaży napisał przecież i inne sztuki, z których tylko "Rzeźnia" wzbudziła bardziej namiętne spory. We wszystkich innych parabole, metafory, aluzje zbyt wyraźnie zdominowały konkret. Powiem
Tytuł oryginalny
Ten stary, dobry Mrożek
Źródło:
Materiał nadesłany
Odra Nr 10