EN

7.11.2005 Wersja do druku

Ten jeden, jedyny

- To dla mnie bardzo ciekawe doświadczenia, bo gram z mamą tę samą postać, tyle że ja gram ją w młodości - mówi PAULINA HOLTZ o "Dniu Walentego" w Teatrze Powszechnym w Warszawie.

Paulina Holtz jest zakochana. Jej wybrankiem jest Michał, z którym jest ponad rok. Czy to jest ten jedyny na całe życie? Aktorka nie chce składać takich deklaracji. Mówi, że... "na razie jest w porządku", ale sądząc po zaangażowaniu to ważna znajomość z przyszłością. Jak na zakochaną kobietę przystało dba o swego mężczyznę, nawet robi dla niego zakupy. Ostatnio kupiła mnóstwo rzeczy, między innymi kurtkę zimową. Sobie samej też kupiła ubrania, bo robienie takich zakupów to ogromna przyjemność. Polubiła nawet wizyty u dentysty, bo za każdą nagradza siebie jakimś fajnym prezentem. Na buszowanie po sklepach najczęściej wybiera się sama, ale jeżeli nie jest czegoś pewna, to odkłada i przychodzi z przyjaciółką. Albo zabiera do domu, jeśli istnieje taka możliwość, a potem przymierza. Michał do zakupów ma stosunek dosyć obojętny. Jak musi, to kupuje - bez specjalnego stresu, traktuje to jako niezbyt emocjonujący element życia. - Na s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ten jeden, jedyny

Źródło:

Materiał nadesłany

Kieleckie Słowo Ludu nr 2416 - Tele Słowo/04.11

Autor:

Edyta Karczewska-Madej

Data:

07.11.2005