Ten gwałtownik wyrzuca z siebie postacie, obrazy, gorącą lawę namiętności i poetyckiego słowa. Jest wyzwaniem jeszcze w Polsce nie podjętym - pisała o Claudelu znakomita znawczyni twórczości dramaturga prof. Irena Sławińska z KUL.
W sobotę w Teatrze im. Juliusza Osterwy zobaczymy premierowe przedstawienie "Zamiany" Paula Claudela, w przekładzie Jarosława Iwaszkiewicza. Przedstawienie reżyseruje absolwent Wydziału Aktorskiego i Reżyserii warszawskiej PWST Paweł Wodziński. Ma już na swoim koncie "Woyzecka" Buchnera i "Letników" Gorkiego w warszawskim Teatrze Dramatycznym, "Horsztyńskiego" w Częstochowie, a także trzy jednoaktówki Yeatsa pod wspólnym tytułem "Upadek Cuchulaina" grane na scenie kameralnej Teatru Polskiego. - Uważam, że ten rodzaj frustracji, na jaką cierpią bohaterowie "Zamiany", jest aktualny także dzisiaj. Gdy patrzę na nasze ulice i domy, na rozchwianie wartości i zasady, na niezdolność do oka-zywania uczuć i autodestrukcję, wydaje mi się, że bohaterowie Claudela mogliby żyć we współczesnej Polsce. Zależy mi, aby przedstawienie miało odniesienia do rzeczywistości, realia zbieżne, a ludzie na scenie i na widowni byli do siebie podobni - mówi reżyser przedsta