EN

15.11.1985 Wersja do druku

Ten bezczelny Genet

Jean Genet - Bezczelny człowiek i bezczelny pisarz. Musiał zgryźć coś gorzkiego. Był nieprzystosowany do życia, społecznym bękartem. W wieku dziesięciu lat został po raz pierwszy oskarżony o kradzież i umieszczony w domu poprawczym, Potem włóczył się po całej Europie (zawędrował nawet do Polski), prowadząc żywot przestępcy. Ów złodziej, homoseksualista i donosiciel zaczął w więzieniu pisać. Jego literatura, od debiutanckiego ,,Dziennika złodzieja" (opublikowanego w 1949 roku) jest mocną, gorzką opowieścią wziętą z lekcji życia. Myliłby się jednak ten, kto szuka w więziennych zapiskach skruchy. To literatura bez wyrzutów sumienia, bez litościwej chęci usprawiedliwienia. Obrazy jakie przywołuje nie mają w sobie ani tragizmu. ani buntu przeciw losowi, ani nawet poczucia ohydy istnienia. Genet, nie bez poważnych powodów, potępiał społeczeństwo, z którego został wygnany i stworzył równie obrazoburczy teatr. O ile jego pierwsze utwory,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ten bezczelny Genet

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wybrzeża nr 266

Autor:

Renata Dymna

Data:

15.11.1985

Realizacje repertuarowe