"Król jeleń" w reż. Giovanniego Pampiglione w Teatrze Ludowym w Krakowie. Pisze Magda Huzarska w Gazecie Krakowskiej.
Kilka dni przed premierą "Króla jelenia" w nowohuckim Teatrze Ludowym wsiadłam do samochodu i włączyłam radio. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że po dwóch minutach jazdy musiałam zjechać na bok i zatrzymać auto. Stanowiłam zagrożenie dla innych kierowców, i to całkiem poważne. Przerwa potrzebna była mi na złapanie oddechu i powrót do rzeczywistości, bo po informacji, jaką podano w radiu, długo nie mogłam powstrzymać śmiechu. Otóż do tego nieopanowanego chichotu sprowokowała mnie wiadomość z Włoch,a konkretnie z jednego z tamtejszych klasztorów. Mieszkające w nim zakonnice, po śmierci matki przełożonej pobiły się tak haniebnie, że musiano wezwać karabinierów, by je rozdzielić. Krewkim siostrzyczkom poszło o przejęcie władzy w klasztorze, do czego - jak się okazało - uzurpowały sobie prawo wszystkie panie. Problem w tym, że każda z nich grubo przekroczyła osiemdziesiątkę. Wyobraziłam sobie staruszki w habitach, wyma