Dramat Niny - jako ciąg zdarzeń - jest w "Czajce" Czechowa opowiedziany w kilku zdaniach. Bo to przecież "temat do niewielkiego opowiadania" - jak powie sama Nina zwierzając się Trieplewowi w końcowych scenach sztuki. Ale ileż gorzkiej ironii, ileż głębokich treści kryje się w tym niepozornym powiedzeniu. Wielki Czechow z faktów banalnych, z wydarzeń codziennych, z okruchów rzeczywistości tworzy wstrząsający obraz egzystencji ludzkiej. Jak to pokazać na scenie, jak stworzyć tę osobliwą aurę Czechowskiego dialogu, w której milczenie, to co się kryje za słowami, za gestami jest ważniejsze od warstwy słownej czy fabularnej dramatu. Reżyser ma tę przewagę nad widzem teatralnym, że dokładnie czyta sztukę. On też chyba jeden tylko wie, dlaczego konstruuje scenografię ze starych fortepianów. Trigorin w rozmowie z Niną powiada: "O, na przykład widzę obłok podobny do fortepianu. Zaraz zanotuje w myśli: trzeba wspomnieć w jakimś miejscu, że płyną�
Tytuł oryginalny
"Temat do niewielkiego opowiadania"
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Robotniczy Nr 51