Zasiadają przy wspólnym, okrągłym stole i będą spożywać posiłek. Różni ich wszystko - wiek, pochodzenie społeczne, narodowe, światopogląd, kolor skóry, sytuacja majątkowa. Autor dramatu zadbał o to, by goście w domu burmistrza z Bolkenhain symbolizowali całą ludzkość. Jest więc katolik, Żyd i liberalny protestant, są religijni ekstremiści - jansenista i hugenot, są też ludzie bez wiary - ateista, wolnomyśliciel - ale za to poruszani innymi energetycznymi żądzami, seksem, chciwością, i jest jeszcze wspólna dla wszystkich, jedynie sprawiedliwa i bezstronna idea - strach. Strach przed śmiercią. Goście początkowo rozmawiają o sprawach doczesnych, wznoszą toasty w ich słowach jest wiele kurtuazji i tolerancji względem sąsiadów przy stole, wydawałoby się więc całkiem naturalne, że z chwilą wystąpienia zagrożenia połączą się jeszcze bardziej we wspólnym działaniu. Niebezpieczeństwo jest je
Tytuł oryginalny
Temat: Apokalipsa
Źródło:
Materiał nadesłany
Argumenty nr 42