Ach, ta chata rozśpiewana, ta roztańczona gromada, zobaczy pan, proszę pana, że się do poezji nada, jak pan trochę zmieni, doda... Przewrotny podszept. Niegdyś pozwolił mu się usidlić milczący poeta, gdy nieruchomo przez całą noc wpatrywał się w roztańczoną izbę bronowicką; nie wiedział, że zdradliwy czar tego pokuszenia obróci się po latach przeciwko niemu. Demoniczna muza, której tak nieopatrznie pozwolił przemawiać ustami Racheli, wabi dziś i urzeka tym samym zaklęciem. Zmieniła tylko adresata: uwodzi teraz reżyserów. "Jak pan trochę zmieni, doda..." Tylko t r o c h ę . Niebezpieczne słówko: rozciągliwe i wieloznaczne. Ostatecznie, w transpozycji scenicznej "Wesela" wszystko zależy właśnie od granicy odchylenia, jaką w stosunku do tekstu wyznaczy owe t r o c h ę zmian, dodatków czy odrzuceń. Te odchylenia, nieodłącznie zresztą związane z wszelką transpozycją teatralną - zwłaszcza gdy chodzi o dzieła poetyckie - są specjalni
Tytuł oryginalny
TELO Z TYM WESELEM ZACHODU
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr