ANDRZEJ KUŚNIEWICZ, pisarz: Do "Wiadomości" powoli się przyzwyczajam po początkowym oporze. Wciąż nowe twarze i głosy, lepsze i gorsze, ciągłe próby i przymiarki. Żal niektórych dawnych prezenterów. Toteż z satysfakcją zobaczyłem znajomą, symptyczną postać prezentera z dawnego "Dziennika", pana Bartnickiego. Ukazał się na razie raz tylko, a szkoda. Co do innych pozycji programu ostatniego tygodnia: kilka bardzo dobrych, wręcz wybitnych. Przykładowo - poniedziałkowy teatr telewizyjny - "Ryszard III" Szekspira, w reżyserii Feliksa Falka, z wręcz znakomitym, dawno nie widzianym u nas Andrzejem Sewerynem. Ponadto interesująca relacja z przerwanego stanem wojennym Kongresu Kultury Polskiej w grudniu 1981 r. Dobrze, że zachowała się choć częściowo, bodaj we fragmentach. Również ciekawa rozmowa na temat stanu wojennego profesora Hneryka Jabłońskiego z p. Ryszardem Reiffem. Niektóre tezy uzasadniające konieczność wprowadzenia stanu wojennego jakby z n
Źródło:
Materiał nadesłany
Polityka nr 52
Data:
23.12.1989