Gdyby to ode mnie zależało, to informacje o "Historyji o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim" Mikołaja z Wilkowiecka w dniu jej premiery w poniedziałkowym Teatrze Telewizji zdominowałyby cały program lokalnej "Piątki". Najwyraźniej jednak kierownictwo naszej tv uznało, że należy w Wielkim Tygodniu pielęgnować cnotę skromności i nie uchodzi chwalić się spektaklem powstałym we Wrocławiu. Na niewiele się zdał fakt nagrodzenia go Grand Prix na ubiegłorocznych Opolskich Konfrontacjach Teatralnych "Klasyka Polska". Ot, kolejne normalne przedstawienie. Nie było ono jednak całkiem zwyczajne. Pokazano przecież szesnastowieczne widowisko rezurekcyjne, które nie pojawiało się na scenie od czasu pamiętnych inscenizacji Kazimierza Dejmka na początku lat sześćdziesiątych. Bodaj po raz pierwszy zobaczyliśmy też na szklanym ekranie najstarsze zachowane staropolskie misterium. Zgodnie ze wskazówkami zawartymi w Prologu można je było wystawia
Tytuł oryginalny
Telenowela na Wielkanoc
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Dolnośląska Nr 89