EN

14.04.1995 Wersja do druku

Telenowela na Wielkanoc

Gdyby to ode mnie zależało, to in­formacje o "Historyji o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim" Mikołaja z Wilkowiecka w dniu jej premiery w poniedziałkowym Teatrze Telewizji zdominowałyby cały program lokalnej "Piątki". Najwyraźniej jednak kierownictwo na­szej tv uznało, że należy w Wielkim Tygodniu pielęgnować cnotę skrom­ności i nie uchodzi chwalić się spekta­klem powstałym we Wrocławiu. Na nie­wiele się zdał fakt nagrodzenia go Grand Prix na ubiegłorocznych Opol­skich Konfrontacjach Teatralnych "Klasyka Polska". Ot, kolejne normalne przedstawienie. Nie było ono jednak całkiem zwy­czajne. Pokazano przecież szesnastowieczne widowisko rezurekcyjne, które nie pojawiało się na scenie od czasu pamiętnych inscenizacji Kazimierza Dejmka na początku lat sześć­dziesiątych. Bodaj po raz pierwszy zobaczyliśmy też na szklanym ekranie najstarsze zachowane staropolskie mi­sterium. Zgodnie ze wskazówkami za­wartymi w Prologu można je było wy­stawia

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Telenowela na Wielkanoc

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Dolnośląska Nr 89

Autor:

Ryszard Nowak

Data:

14.04.1995