"Książka telefoniczna" Michała Buszewicza w reżyserii autora w Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Michał Centkowski w Newsweeku.
Michał Buszewicz wraz z piątką aktorów stworzył uroczą teatralną błyskotkę. Dowcipna wariacja na temat ułomności wszelkiej komunikacji bawi widza inteligentnie i bez pretensji. Gdzieś na łączach, wśród splątanych kabli i rozdzwonionych aparatów, próbują odnaleźć się bohaterowie; każdy opowiada nam jakąś historię. Całość za sprawą świetnego aktorstwa ogląda się z przyjemnością, ale w pamięć zapadają przede wszystkim dwa monologi. Intymna rozmowa Pauliny Puślcdnik z telefonicznym tatą udającym prawdziwą matkę oraz różne odcienie ciszy zapowiadane w języku migowym i po mistrzowsku odegrane przez Monikę Frajczyk. Scenografka Marta Kuliga zaprojektowała niepokojący, futurystyczny świat, którego mieszkańcy żyją osobno, szczelnie ukryci w swoich kokonach - zwojach kabli i przewodów. Ten spektakl to zabawna przypowieść o tym, że choć nieustannie ewoluują technologie i narzędzia komunikacji, w spotkaniu z drugim człowiekiem cią