"Król Edyp" w reż. Gustawa Holoubka z Teatru Ateneum w Warszawie na XI Ogólnopolskim Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.
Z antycznym dramatem lustracyjnym wystąpił na festiwalu Teatr Ateneum. Za czasów Sofoklesa wyrocznia była tym, czym dzisiaj (nie przymierzając...) różne komisje mające władzę nad teczkami. Król Edyp uciekał od przeznaczenia, wykazał się męstwem i rozumem rozwiązując zagadkę siejącego śmierć Sfinksa, ale dopadła go przeszłość, której nie znał... Sztuka napisana około 430 r. p.n.e. okazuje się wieczna i choć ubrana w starożytny kostium, prowokuje do pozornie egzotycznych interpretacji. Tragiczna ironia triumfuje, a człowiek nie może być pewien swego losu do ostatniego tchnienia. "Król Edyp" [na zdjęciu scena z przedstawienia] przygotowany przez Gustawa Holoubka - z zastępującym tebański chór starców - jego drżącym głosem z offu, jest ascetyczny, pozbawiony dekoracji, nastawiony na interpretację tekstu. Od premiery, która w marcu ubiegłego roku uświetniała 75-lecie Ateneum, inscenizacja zebrała wysokie oceny, a odtwórcy głównych ról