Trwa Ogólnopolska Konferencja Kultury poświęcona rozwiązaniom dla teatru, organizowana przez Ministerstwo Kultury. Jednym z dyskutantów jest Olgierd Łukaszewicz, ceniony aktor i prezes Związku Artystów Scen Polskich. Przed wyjazdem do Gdańska mówił o możliwym końcu ZASP-u jaki znamy, o mechanizmie dialogu scenicznego dla artystów sceny oraz o sporze z Lechem Śliwonikiem w sprawie nowej ustawy dla teatrów - rozmowa Łukasza Kaczyńskiego w e-kalejdoskopie.
Łukasz Kaczyński: Wybiera się Pan do Gdańska na Ogólnopolską Konferencję Kultury, która odbędzie się 12 września [konferencja odbyła się - przyp. red.] poświęcona będzie sprawom teatru. Ale ZASP od lat, za pana prezesury zwłaszcza, artykułuje potrzebę nowego ładu prawnego, domaga się zagwarantowania artystom sceny należnego im statusu, negocjuje rozwiązania z kolejnymi ministrami i podnosi potrzeby środowiska. Jakie są pana oczekiwania wobec gdańskiej konferencji i co tam się odbędzie? Olgierd Łukaszewicz: W założeniu ma to być debata, której program obejmuje wiele tematów i "stolików". Jeśli mam wziąć udział, to w panelu na temat statusu artysty, bo tym ZASP zajmował się ostatnio. Wiem, że pan Paweł Płoski, kierownik działu literackiego Teatru Narodowego w Warszawie, będzie zajmował się relacjami między organizatorem a dyrektorem. To się w jakiś sposób uzupełnia. Jest wiele zapowiedzianych tematów, ale nie wiem wobec jakiego gremiu