Festiwal Na Pomostach w Olsztynie podsumowuje Tomasz Kurs w Gazecie Wyborczej - Olsztyn.
Przez tydzień Olsztyn był sceną letniego festiwalu "Na pomostach". Jego twórcy mimo skromnych środków potrafili ożywić miasto i odkryć nowe ciekawe miejsca. A na dodatek zdarzył się cud: dopisała pogoda Festiwal spięty klamrą barwne, uliczne występy Kubańczyków z Septeto Nacional i parada Hindusów z zespołu Milon Mela. Oprócz egzotyki nie zabrakło tego, o co w teatrze chodzi, czyli dobrych przedstawień. Wielkie wrażenie zrobiła nagrodzona przez dyrektora olsztyńskiego Teatru Jaracza Janusza Kijowskiego "Carmen". Polski Teatr Tańca z przedstawieniem "Transss..." [na zdjęciu] udowodnił, że można inaczej patrzeć na twórczość Gombrowicza. - Twórcom udało się go wspaniale uwspółcześnić i uczynić bliższym - mówi Andrzej Fabisiak, dyrektor festiwalu. Także "Opera za'trzy grosze" ukazała nietuzinkową i nowatorską interpretację tekstu Bertolta Brechta. Na tle gości z kraju i zagranicy dobrze zaprezentowali się olsztyńscy wykonawcy. Pant