Nie znam recepty na udaną biografię. Autor musi ją chyba sformułować w sobie, w relacji z bohaterem, i przekonać do niej czytelnika. Elżbieta Konieczna oparła się na swoich wspomnieniach jako redaktorki radia i recenzentki prasowej, która śledziła życie teatralne Krakowa od lat siedemdziesiątych, i przede wszystkim na rozmowach z rodziną, przyjaciółmi, współpracownikami Jarockiego - o książce "Jerzy Jarocki, Biografia" pisze Maryla Zielińska w Teatrze.
Jerzy Jarzębski, pisząc tekst do programu "Błądzenia", użył dla określenia scenariusza Jerzego Jarockiego, opartego na twórczości i biografii Witolda Gombrowicza, sformułowania "życiopisanie". Gdy próbowałam zrozumieć metodę, za pomocą której Elżbieta Konieczna opowiedziała biografię tego reżysera, przyszło mi do głowy, że jej książka najbardziej przypomina mi kolaże na temat pisarzy, którzy go fascynowali. W przypadku tej biografii również widać fascynację twórcą, którego los w sprzężeniu z czasami autorka próbuje opowiedzieć przy pomocy dzieł, ale i innych świadectw. Otrzymujemy gatunkowo amorficzne dzieło, którego bohater, mimo wywiadowczego śledztwa, wymyka się z rąk twórcy. Nie znam recepty na udaną biografię. Autor musi ją chyba sformułować w sobie, w relacji z bohaterem, i przekonać do niej czytelnika. Elżbieta Konieczna oparła się na swoich wspomnieniach jako redaktorki radia i recenzentki prasowej, która śledziła