- Wiele z zespołów po raz pierwszy będzie występować na Śląsku, a nawet po raz pierwszy przyjeżdża do Polski. To niezwykła przygoda artystyczna mieć szansę na spotkanie z teatrem innej kultury: czasami z bardzo daleka, czasami z bliska, bo przecież na ubiegłorocznej Teatromanii robiła furorę grupa z Brazylii, ale też zespół z Czech - mówi Dagmara Gumkowska, kierownik działu impresaryjnego Bytomskiego Centrum Kultury, organizatora festiwalu.

Z myślą o kim została przygotowana tegoroczna Teatromania? Do jakiej publiczności chcecie trafić z festiwalową ofertą? - Adresujemy ją absolutnie do każdego. Konstruując program Teatromanii, staramy się wybierać takie spektakle, by mógł na nie przyjść zarówno doświadczony widz, który od lat chodzi do teatru, jak i osoba, która nigdy w teatrze nie była. I taki, i taki widz powinien mieć satysfakcję z obejrzenia naszych spektakli, choć będzie to zapewne satysfakcja innego rodzaju. Na coś innego zwróci uwagę teatralny koneser, na coś innego osoba, która niewiele wie o teatrze. Dla nas najważniejszą rzeczą jest zdobywanie nowych widzów. Zapraszamy teatry eksperymentujące, otwarte, nie po to, żeby epatować awangardowością ich działań, ale żeby mogły się one "dogadać" z każdym widzem. Wbrew temu, co Pani mówi wydaje mi się, że program Teatromanii zupełnie ignoruje bardzo dużą część publiczności. To widzowie średniego i starszego p