Impreza stała się dla świdniczan świetnym sposobem na rodzinne spędzenie wolnego czasu - na długo przed każdym spektaklem widownia gromadziła się tłumnie wokół centralnego placu miasta - o VI Spotkaniach Teatrów Ulicznych w Świdniku pisze Katarzyna Krzywicka z Nowej Siły Krytycznej.
Świdnik, nieduże miasto w województwie lubelskim, co roku przez krótką chwilę żyje teatrem. Wszystko za sprawą Spotkań Teatrów Ulicznych. Organizatorem imprezy jest Miejski Ośrodek Kultury w Świdniku, publiczność spotyka się w centrum miasta na Placu Konstytucji 3-go Maja. W tym roku Spotkania odbywały się już po raz szósty, trwały dwa dni (20-21 sierpnia), zaproszono pięć spektakli. Program zwykle ułożony jest tak, by zarówno dzieci, jak i dorośli znaleźli coś dla siebie. Impreza stała się dla świdniczan świetnym sposobem na rodzinne spędzenie wolnego czasu - na długo przed każdym spektaklem widownia - wśród której dominowały radosne i hałaśliwe maluchy - gromadziła się tłumnie wokół centralnego placu miasta. Do najmłodszych właśnie kierował swój występ Teatr Pod Orzełkiem z Białegostoku, który spektaklem "Czarne-białe" otworzył VI Spotkania Teatrów Ulicznych. Poeta Pan Czarny (Mariusz Orzełek) oraz Malarka Pani Biała (Ma�