EN

19.05.2005 Wersja do druku

Teatralny Borkman z plakatu

Najnowsza premiera Teatru Polskiego okraszona została plakatem. Sztukę Ibsena charakteryzuje portret mężczyzny, którego twarz przesiania balansująca w przestrzeni krwista postać.

AGATA SARACZYŃSKA: Czy ten plakat to powrót do dobrego zwyczaju, kiedy wydarzenia kulturalne zapowiadały dzieła plastyków? JACEK DĄBROWSKI (właściciel galerii plakatu przy ul. Więziennej): Zamierzam wskrzesić naszą tradycję, dzięki której polska szkoła plakatu poszczycić się może świetnymi pracami. Podpisałem umowę z Teatrem Polskim, która daje mi prawo wydawania plakatów do ich premier. AS: Gdzie w tym tkwi biznes? JD: Nie ma go. To raczej fanaberia. Część nakładu przejmuje teatr, część zwyczajowo trafi do Muzeum Plakatu w Wilanowie, reszta zostaje w gestii REPLA Sp. z o.o. I one właśnie będą sprzedawane w mojej galerii plakatu przy ul. Igielnej. Jednak na wielki zysk nie liczę. AS: Których grafików zaprosił Pan do współpracy? JD: Szczerze mówiąc, nie miałem kłopotów z pozyskaniem autorów. Jestem po słowie z Wałkuskim, jednak ten plakat zrobił Wiktor Sadowski, i to w tydzień. AS: Ile wziął za projekt? JD: To taje

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Gazeta Wyborcza: Wrocław" nr 115

Autor:

Jacek Dąbrowski, Agata Saraczyńska

Data:

19.05.2005

Realizacje repertuarowe