"Panny z Wilka" wg Jarosława Iwaszkiewicza w reż. Agnieszki Glińskiej w Narodowym Starym Teatrze w Krakowie. Pisze Dariusz Kosiński w Tygodniku Powszechnym.
Wpatrzony we własny zbolały pępek bohater Iwaszkiewicza staje się uosobieniem wyjątkowo żałosnego wcielenia męskości. I co z tego? Oto trzecia, po "Życiu codziennym..." i "Królestwie" premiera Narodowego Starego Teatru w Krakowie pod kierownictwem Rady Artystycznej, umożliwiającej pozostawanie Marka Mikosa w gabinecie dyrektorskim. "Panny z Wilka" w reżyserii Agnieszki Glińskiej, według opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza. Wreszcie zadowoleni mogą być ci, którym nie odpowiadały linia artystyczna i estetyka konsekwentnie tworzone przez poprzedniego dyrektora Jana Klatę. Niezależnie od wszystkich politycznych i obyczajowych kontrowersji jego wizja teatru była odrzucana przez wcale sporą część publiczności. Chodziło o drażniący ją sposób wykorzystywania sceny jako miejsca kłopotliwych i kontrowersyjnych pytań zadawanych w przedstawieniach o mocnej sygnaturze autorskiej. Przedstawienia te zwykle nie liczyły się z oczekiwaniami widzów, którzy przy