Festiwal [email protected]/ch podsumowuje Joanna Targoń w Gazecie Wyborczej - Kraków.
We wtorek zakończył się trwający pięć dni baz@rt. Festiwal bardzo udany, choć nie codziennie oglądaliśmy teatralne arcydzieła Wybitne spektakle pokazano dwa - "Podróż Liny Bögli" [na zdjęciu] Christopha Marthalera i "Andromachę" Luka Percevala. Zgodnie zresztą z założeniami festiwalu, który miał prezentować dokonania mistrzów. Spektakle Marthalera i Percevala można było wcześniej oglądać w Toruniu czy Wrocławiu, ale w Krakowie - po raz pierwszy. Nic dziwnego więc, że bilety sprzedały się błyskawicznie, a pod wejściem tłum teatromanów czekał na jakąkolwiek szansę - bilet, wejściówkę, dobre serce bileterów czy chwilę nieuwagi. Warto było, bo i Marthaler, i Perceval pokazali przedstawienia niezwykłe. Trudno w wypadku tych reżyserów mówić o poszukiwaniu nowych form teatralnych - oni je już znaleźli i posługują się nimi z mistrzowską swobodą. Magiczny spektakl Marthalera to balansowanie między teatrem a muzyką, iluzją a dezi